Moim corocznym zwyczajem jest wyjazd w góry. Najczęściej po naszych polskich trasach wędrowałam z mamą, zdarzała się też wycieczka klasowa, a w tym roku pierwszy raz jadę z moim Lubym :)
1. PAKOWANIE:
Po 1 i najważniejsze: ZRÓB LISTĘ! Napisz ją 2-3 tygodnie przed wyjazdem, aby na spokojnie dokupić potrzebne rzeczy i uzbierać je w jednym miejscu. Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię latać bezsensownie po domu 2 dni przed wyjazdem stresując się, że nie mogę nigdzie znaleźć traperów czy czapki z daszkiem.
Jeżeli decydujesz się na podróż pociągiem, zdecydowanie zakup bilet 2-3 tygodnie wcześniej. Obiecuję, że załapiesz się na dodatkową zniżkę nawet do 40%.
Warto wybrać opcję podróżowania nocą. Niestety prawie z każdego miejsca w Polsce, połączenia są dosyć długie i czasochłonne. Jeżeli nie jara Cię opcja kimania na siedząco, wykup kuszetkę (PS. cena dwóch biletów w taniej kuszetce, bez pościeli, dla dwóch studentów wyniosła 114 zł. Warto? Warto.).
Dobry but to podeszwa! Chcesz się wybrać w przechadzkę przez Zawrat? W japonkach tego nie dokonasz, wierz mi. Buty w góry muszą być bardzo przyczepne oraz powinny usztywniać kostkę. Jeżeli planujesz zakup obuwia przed wyjazdem, rozchodź je. Lepiej paradować w nich w domu przez kilka dni, niż narzekać na otarcia i pęcherze po pięciu kilometrach wycieczki.
W górach trzeba chodzić z głową! Zabierz ze sobą mapę, a na łeb nałóż czapkę/bandankę, a oczka zabezpiecz okularami. Planowanie tras to podstawa, bez mapy ani rusz! Warto wycieczki zaplanować dzień wcześniej, dbając jednocześnie o to, aby nie dostać udaru. Nawet jeśli masz gdzieś na dnie szafy czapkę wpierdolkę, zabierz ją ze sobą. Góry to nie tylko lasy. Niektóre szlaki w 90% są odkryte, gdzie jesteśmy narażeni na światło słoneczne. Dbaj również o oczy. Przez okulary świat jest piękniejszy, szczególnie chmury, które z widokiem gór wyglądają niesamowicie :)
Kto nie chciałby całować się w letnim ciepłym deszczu. Jednak przestaje to być cudowne po godzinie. Weź pelerynę/kurtkę przeciwdeszczową. Jeśli takiej nie masz to od razu po przyjeździe zakup foliowy płaszcz nakładany na normalne ubranie.
To jedne z podstawowych rzeczy, resztę pakujesz oczywiście według uznania :) Koszulki, aparat fotograficzny, książeczka PTTK, nerka, przewodniki, książki, strój kąpielowy itp itd
2. PLANOWANIE:
Pamiętaj, aby przed wyjazdem zajrzeć do paru przewodników i poczytać o atrakcjach danego regionu. Niektórzy turyści jadąc do Zakopanem, dzień w dzień chodzą na Krupówki, bo o innych atrakcjach pojęcia nie mają. Dlatego, zapomnij, że Internet jest wytworem Szatana i poczytaj trochę :) Warto też zapytać mieszkańców miasta/wsi co ciekawego można u nich porobić. Kto wie, może nauczycie się doić kozę tak jak ja 3 lata temu? Polecam!
Nie bierz wszystkiego na raz. Nie wiem jak Was, ale mnie mama uczyła by nie brać za dużo jedzenia do buzi ;) Ale tu o czym innym. Zapewniam Cię, że po pierwszej wycieczce będziesz mieć zakwasy. Oj, nie, nie na następny dzień. One pojawią się dwa dni później. Dlatego codzienne łażenie po górach da Ci w kość. Zrób sobie jeden free day, wybierz się na basen (w końcu góry słyną z gorących źródeł), na festyn, połazić po ulicznym jarmarku, na rower czy muzeum. Nie zmarnujesz dnia, a Twoje mięśnie odpoczną.
Kup bilet powrotny przed wyjazdem. Lepiej mieć wszystko zapięte na ostatni guzik i nie denerwować się w kolejce, że Twój pociąg odjeżdża za 20 minut, a Ty jeszcze nie masz biletu. Osobom, które wybierają się w góry autem, polecam zaplanować wakacje od niedzieli do niedzieli. Unikniecie ciężarówek oraz ich dziesięciokilometrowego wyprzedzania się.
To wszystko z mojej strony! Miłego łażenia :)
Ala.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz